Sunday 30 July 2017

Recenzja produktów Oblepikha Siberica.



Słów kilka o...Oblepikha Siberica.
Producent obiecuje : objętość, nawilżenie, odżywienie, włosy elastyczne i dobrze się układające.
A także : 0% silikonów, 0% BHT-BHA, 0 % mineral.
Zacznę od tego że moje włosy są bardzo wymagające. Kręcone, wiecznie puszące, suche, poddane ostatnio wielu zabiegom które bardzo je zniszczyły. Wciąż szukam swojego hitu. Czy znalazłam?
Kuracja trwała ponad miesią. Muszę stwierdzić że każde opakowanie jest bardzo wydajne. Zarówno butelki szamponu, odżywki jak i olejku oraz sprayu do stylizacji.
Szampon rokitnikowy: konsystencja rzadka i kremowa, łatwo się rozprowadza i dobrze pieni, dziwny ziołowo owocowy zapach, oczyszcza skórę głowy, brak efektu nawilżenia
Odżywka rokitnikowa: konsystencja rzadka, bardzo wydajne, również dziwny zapach, brak efektu nawilżenia (zwykle po każdej odżywce widzę jakikolwiek efekt jednak nie po tej)
Spray rokitnikowy do stylizacji : konsystencja rzadka z małymi drobinkami, łatwe w użyciu, dziwny zapach, skleja włosy
Olejek rokitnikowy : konsystencja lekko gęsta, wydajne, dziwny zapach, brak efektu nawilżenia
Na całość wydałam ok. 100 zł.
Niestety muszę przyznać, że nie odczułam działania jakie obiecał producent w żadnym z tych produktów. Okazało się to dla mnie zupełnie neutralne. Bardzo się zawiodłam, bo skład był obiecujący. Mam słabość do naturalnych i ziołowych specyfików do pielęgnacji. I na pewno będę próbowała szukać dalej. :-)


No comments:

Post a Comment

Copyright © 2016 Quaintrelle , Blogger